środa, 24 lutego 2010

Karnawał Blogowy RPG #8: Marzy mi się...

Link do inicjatora tej edycji karnawału: Karnawał Blogowy RPG #8: Marzy mi się...

W końcu trzeba się zabrać za Karnawał Blogowy. Ostrzegam, będzie prywatnie i kameralnie. Żadne tam pokoje na świecie czy RPGi za złotówkę. Dziś będzie o małych marzeniach które maja duże szanse się spełnić.

Pierwsze właśnie realizuję. Większość marzeń związanych mam z chęciami którym nieraz daleko jest do czynów. Wziąć w końcu udział w Karnawale. Pomysły miałem na większość edycji ale na nich najczęściej się kończyło. Mam nadzieję że w końcu to się zmieni.

Jako że jestem nieuleczalnym RPGowcem i nałóg ten lubię, bardzo żałuję że ostatnio coraz mniej gram w RPGi. Marzy mi się w końcu zasiąść do jakiejś kampanii ciągnącej się przez minimum kilkanaście miesięcy i to nie ważne czy jako gracz czy jako MG. Na talerzu są dwa systemy: Shadowrun 4ed oraz Savage Worlds (cieszę się że wyjdą po polsku bo to fajny system). Na Shadowruna choruję już od dawna, ciekawy świat pełen możliwości oczarował mnie już od czasu wydania drugiej edycji w Polsce. Niestety z przekonaniem znajomych do ruszenia go mam ciągle problemy, choć po tych kilku latach dostrzegam, że mur niechęci zaczyna się kruszyć. I jest szansa na spełnienie się tego marzenia. SWEX forsuję od jakiegoś roku i kilka sesji już na tej mechanice rozegraliśmy. Powrócę do tych systemów jeszcze przy okazji pozostałych marzeń.

Jako że grupa z którą gram regularnie już kilkanaście lat porozjeżdżała się po Polsce (niektóre osoby nawet dalej) mamy duży problem z regularnością spotkań. I nawet jak się spotykamy to najczęściej skład osobowy różni się od poprzedniego spotkania. Sprawia to że od jakichś dwóch, trzech lat nie mamy szansy zagrać kampanię. Spotkania upływają nam na graniu w planszówki lub improwizowane jednostrzałówki z których niewiele zostało zakończonych. Kiedyś próbowałem sesji przez chaty i inne irce i kompletnie mi taka rozrywka nie podeszła. Także PBEM i PBF mnie odrzuciły pomimo kilku prób. Moje nieudolne grafomańskie próby mnie denerwowały, poprawiałem swoje wypowiedzi w nieskończoność a i tak nie byłem zadowolony z wyników. W międzyczasie szukałem programów do grania online czyli wirtualnych stołów (Virtual Tabletop). Testowałem OpenRPG, MapTool, Battlegrounds, Fantasy Grounds, Gametable. Gdybym tylko mógł z każdego wyciągnąć po kawałku i złożyć to w jedną całość miałbym program idealny, choć cały czas odrzucała mnie komunikacja oparta na pisaniu w okienku chata. Jednak łącza internetowe stają się coraz szybsze i mogłem spróbować sesji z wykorzystaniem Skype + Vassal. Ostatnio na szczęście udało mi się uczestniczyć w kampanii w Eclipse Phase z ludźmi których nigdy nie widziałem na oczy. I spodobało mi się to. Choć czekam na program który będzie IDEALNY. Marzy mi się program do grania sesji online który będzie symulował stół: żadnych windowsowych okienek tylko jednolity blat z fakturą drewna lub jakąś klimatyczną tapetą, gdzie każdy z grających będzie miał wydzieloną przestrzeń na swoje notatki, kości itp., i będzie widział obszary udostępnione przez resztę graczy, kości będą się toczyć po stole i potem wrócą na obszar gracza który je rzucił uporządkowane, gdzie MG będzie mógł dodawać mapki i inne handouty wrzucając je na ten wirtualny stół, jeśli będzie potrzeba taktycznego rozegrania starć program zaoferuje obszerną bibliotekę tokenów przedstawiających smoki, szkielety i inne stwory.
No ale taki IDEALNY program musiałbym sam chyba napisać. Na szczęście odkryty niedawno Vassal sprawdza się zaskakująco dobrze.

Moim trzecim marzeniem jest napisanie własnej autorki. A właściwie świata. Wiele razy zmieniałem już założenia i szczegóły, wiele razy grzązłem w wymyślanych przez siebie zasadach by po chwili porzucić je na rzecz jednej z wielu mechanik mniej lub bardziej uniwersalnych. Jednak i tu jest nadzieja bo ostatnio znalazłem mechanikę prostą, szybką i przyjemną. Chodzi oczywiście o SWEX. A że nie mam zamiaru wydawać czegokolwiek drukiem uważam że nie mam co już szukać innych rozwiązań.

I na koniec ciekawostka. Kiedy ogłoszona została ósma edycja karnawału zapisałem sobie trzy marzenia:
1. Program do grania online, jaki miałby to być program, funkcje możliwości itp.
2. Kampania w Shadowrun
3. Napisać swoją autorkę
Minął prawie miesiąc i jest spora szansa że dwa pierwsze w niedługim czasie się spełnią. Vassal i komunikator głosowy dają szansę na normalne, regularne sesje. Mam już zadeklarowanego jednego znajomego, a dwóch następnych wyraziło chęć i tylko czekam na ich deklaracje. A i moje przebijanie muru Shadowrunem chyba daje rezultaty bo szanse na grę w ten system rosną. Marzenia się spełniają :)

2 komentarze:

  1. Dziękuję serdecznie za bardzo fajny wpis. Szczerze powiedziawszy, na takie właśnie liczyłem, o RPG, a nie sprawach okołogrowych :). Twój post dodałem do spisu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Trochę ten mój debiut chaotyczny. Cieszę się że się podobało.

    OdpowiedzUsuń